Jestem po jednym turbo, jednym skalpelu i jednym kilerze. Chciałam sprawdzić na sobie intensywność ćwiczeń i ustalić je w odpowiedniej kolejności pod swoim kontem. Luty będzie więc miesiącem z treningiem SKALPEL. Wybrałam go, bo jest najlżejszy ze wszystkich i jak na moją kondycję wydaje się idealny. W marcu zabieram się za Turbo a na końcu Kiler. W maju chcę mieć już wymarzone ciałko więc życzcie mi powodzenia!
Po treningu szklanka wody z duuużą ilością cytryny i balsam rozgrzewający, żeby 'wypocić' trochę z ud i brzuszka. (Eveline Slim Extreme 3D; wczoraj po zastosowaniu czułam, jakbym się gotowała pod kołdrą, to znaczy, że działa ! :)
Powodzenia! ; ))
OdpowiedzUsuń